"Widzisz, ból jest tylko chwilą" Na stole stały cztery świeczki. Pierwsza rzekła nagle: "Jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, więc mogę zgasnąć..." Druga świeczka dodała: "Jestem sprawiedliwością. Dziś nikt też mnie już nie potrzebuje!" Obie świeczki zgasły. Trzecia, zasmucona rzekła: "Jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu, więc i ja zgasnę." Trzy świeczki zgasły. Do pokoju weszła młoda kobieta i popatrzyła na nie ze smutkiem. Czwarta świeczka odpowiedziała: "Nie martw się. Ja jestem nadzieją. Póki ja istnieję, wszystko można zacząć od nowa..."Tak, to prawda. Nadzieja czasem trzyma nas przy życiu, wyzwala w nas siłę do walki. Tak dobrze o tym wiem. Dzisiaj kolejna spowiedź. Troszkę lżej na sercu. Chciałabym być bliżej Ciebie, Boże... Pozwól mi..."Każdego dnia zbieramy kamienie. Ale co budujemy? Most czy mur?" No właśnie. Tylu ludzi dzisiaj widzi tylko siebie, swoje uczucia, plany... Tak trudno im spojrzeć na innych, coś naprawić, coś odbudować. Nieustanna pogoń za pieniędzmi, praca wymagająca coraz większych poświęceń. Hmmm... skąd ja to znam? Czy małżeństwo, rodzina nic już nie znaczy? Przecież mieć ukochaną osobę obok to najpiękniejszy prezent od życia. I najprawdziwszy, na zawsze. Wystarczy tylko się starać, dbać wzajemnie o siebie i kochać... oczywiście tą miłością pisaną przez duże M. Długo klęczałam dzisiaj w kościele... Nie chciałam się nigdzie spieszyć, bo po co? Czasem warto przmyśleć swoje życie od samego początku. I choć pewnych momentów w życiu nie da się wymazać, to dziś wiem, że te gorsze dni dają siłę. Czasami warto jest się uśmiechnąć, choćby przez łzy."Boże mój, który widzisz w ukryciu"Gdy staram się zapomnieć, Ty przypominasz. Gdy nie mogę zasnąć, Ty oczekujesz na moje przebudzenie. Gdy nie myślę o powrocie, Ty na mnie czekasz. Gdy nie widzę drogi wyjścia, Ty otwierasz drzwi. Gdy umieram z głodu, Ty zastawiasz mi stół. Gdy decyduję się: "Już czas, bym wyruszył", Ty wychodzi mi naprzeciw. Ja przecieram sobie oczy, nieczułe jak kamień, Ty, pochylony nade mną płaczesz. Nie mam odwagi wyciągnąć ręki, Ty mnie tulisz do siebie. "Drogi Boże piszę chociaż kilka słów..." "List od Jezusa"Jak się czujesz? Musiałem napisać do Ciebie krótki list, aby Ci powiedzieć jak troszczę się o Ciebie. Widziałem Cię wczoraj, jak rozmawiałeś ze swoimi przyjaciółmi. Czekałem na Ciebie cały dzień, mając nadzieję, że chciałbyś porozmawiać też ze mną. Dałem Ci zachód słońca, abyś zakończył Twój dzień i chłodny podmuch wiatru, abyś odpoczął. I czekałem... Nie przyszedłeś. To mnie zraniło, ale nadal Cię kocham, ponieważ jestem Twoim Przyjacielem. Widziałem Cię śpiącego zeszłej nocy i chcąc dotknąć Twoich brwi, rozlałem światło księżyca na Twoją twarz. Znowu czekałem, chciałem z Tobą porozmawiać. Mam tak wiele prezentów dla Ciebie. Obudziłeś się i pobiegłeś do pracy. Moje łzy były w deszczu. Gdybyś tylko mnie posłuchał. Kocham Cię. Próbuję Ci to powiedzieć przez błękitne niebo, cichą, zieloną trawę, szepczę to w liściach na drzewach i w kolorach kwiatów. Wykrzykuję Ci to w strumieniach górskich. Ubrałem Cię w ciepłe promienie słońca i nasyciłem powietrze zapachami natury. Moja miłość do Ciebie jest głębsza niż ocean i większa niż największa potrzeba w Twoim sercu. Proszę, porozmawiaj ze mną. Proszę Cię, nie zapominaj o mnie. Chciałbym podzielić się z Tobą tyloma rzeczami. Nie będę Ci więcej przeszkadzał. Decyzja należy do Ciebie. Wybrałem Cię i ciągle czekam, ponieważ kocham...Czasem chciałabym stąd uciec. Uciec od wiecznych humorów, pretensji. I tym razem nie chodzi o męża, tylko o rodziców. Mam żal... Straszny żal o pewne sprawy. Jeśli chodzi o pracę, to dalej czekam. I to czekanie powoli już mnie wykańcza. A chciałabym w końcu wiedzieć na czym stoję, bo od kwietnia żyję w ciągłej niepewności. Męczy mnie to już. Żeby tak to wszystko mogło się już ułożyć. A ja potrzebuję tylko spokoju. Ostatnio odnajduję go w miejscu mojego dzieciństwa... I nawet jest okazja żebyśmy się tam przeprowadzili. Tylko czy to rzeczywiście dobry pomysł? Myślę o tym coraz częściej, coraz poważniej. I nie wiem... Panie Boże, pomóż nam podjąć właściwą decyzję... "Twoje serce znaczy więcej niż cokolwiek innego w stworzonym świecie" "Każda kobieta była kiedyś małą dziewczynką. A każda mała dziewczynka piastuje w swoim sercu naskrytsze marzenia. Marzy o porwaniu w wir miłości, o odegraniu niezastąpionej roli w wielkiej przygodzie, o roli Pięknej w czyjejś historii. Te pragnienia są czymś więcej niż dziecięcą zabawą. Stanowią sekret kobiecego serca (...) A jednak - ile znasz kobiet, które znalazły takie życie? W miarę upływu lat serce kobiety zostaje zepchnięte na bok, zranione, pogrzebane. Ona sama nie znajduje żadnej innej miłości oprócz tej z telewizji i szczerze wątpi czy kiedykolwiek będzie Piękną w jakiej bądź historii (...) Ale serce kobiety ciągle tam jest. Czasem, gdy ogląda film. Czasem nocą przed bladym świtem jej serce znów dochodzi do głosu. Ogarnia ją przemożne pragnienie życia, jakie było jej przeznaczone - życia o jakim marzyła jako mała dziewczynka.""Pozwól płynąć łzom. Poszukaj samotności, wsiądź do swojego samochodu, idź do sypialni albo łazienki i pozwól płynąć łzom. To jest jedyna rzecz, jaką możesz zrobić dla Twoich zranień (...) Żal jest formą wrażliwości, mówi, że rana miała znaczenie. Ty miałaś, masz znaczenie. Nie tak miało płynąć Twoje życie. Są tam głęboko niewypłakane łzy - łzy małej dziewczynki, zagubionej i wystraszonej. Łzy nastoletniej dziewczyny - odrzuconej i nie mającej gdzie się zwrócić. Łzy kobiety, której życie jest twarde i samotne, i w niczym nie przypominające jej marzeń. Pozwól płynąć łzom..." (cytaty z książki "Urzekająca").Tak, piękne słowa. Zachęcam wszystkie Kobiety to przeczytania tej książki. Czy pamiętasz moment, w którym się poznaliśmy? Pierwsze spojrzenie w oczy, pierwszy uśmiech, pierwsze słowa? Czy pamiętasz długie godziny rozmów, które tak szybko mijały, pierwszy pocałunek? Czy pamiętasz moje łzy płynące po policzku, gdy wyjeżdżałeś na długie miesiące, lata, moment, w którym się do Ciebie przytuliłam, by poczuć ostatnie chwile ciepła w Twoich ramionach? Czy pamiętasz nasze rozmowy przez telefon, pierwsze słowa "Kocham Cię", wszystkie listy pisane miłością i chwile, kiedy moje serce rozpaczliwie wołało: wróć? Czy pamiętasz nasze pierwsze wspólne wakacje nad morzem, nasze szczęście, gdy padaliśmy sobie w ramiona po kilku miesiącach rozłąki? Czy pamiętasz....?? Ja się nie zmieniłam... Dalej jestem tamtą dziewczyną, która tak bardzo potrzebowała miłości, poczucia, że jest najważniejsza w czyimś życiu, ciepła i bezwarunkowego oddania. Może tylko czasem zaczynam powoli gasnąć, usychać. Nie pozwól, by moje serce zamieniło się w głaz... by tamta dziewczyna na zawsze zniknęła. Chcę pamiętać tylko te dobre chwile. Podobno dobro zawsze do nas wraca.... Czy rzeczwiście tak jest?A na zdjęciu pewne magiczne miejsce... Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by móc człowiekiem się stać?? I co teraz? Szczerze mówiąc to nie wiem. Czekam dalej na jakiś odzew w sprawie mojej pracy... a tu nic. Ten stan niepewności jest najgorszy. Sny... ostatnio za dużo mnie prześladują. I nie wiem jaki mają sens. Nie rozumiem i chyba nie chcę rozumieć. Tak się tylko zastanawiam czemu to wszystko ma służyć. Na pewne sprawy i tak jest już po prostu za późno. Może i jestem naiwna, ale jakoś optymistycznie się zrobiło w moim sercu. Nie wiem tylko czym to jest spowodowane. I jak długo będzie to trwało. Chciałabym być tamtą dziewczyną sprzed kilku lat. Kiedy to serce samo chciało bić, kochać, marzyć i cieszyć się każdą chwilą życia. Czy jeszcze kiedyś będę? Mimo iż wtedy czasem też pojawiały się łzy, to miło wspominam tamte dni. Dawno temu powiedziałam słowa: "Jeśli coś kochasz puść to wolno. Jeśli wróci - jest Twoje. Jeśli nie - nigdy tego nie było". Tak, to prawda. Całkiem zapomniałam o tych słowach, mimo iż kiedyś były dla mnie bardzo ważne. Dalej są ważne... Dziękuję Osobie, która mi o nich przypomniała. "I schowam pragnienia, by nikt nie zabrał ich. Na samym serca dnie i w moim słodkim śnie, gdzie mogą spełniać się..." "Miej serce i patrz w serce..." Jakoś tak dzisiaj wróciłam z Rzeszowa i zastanawiam się nad swoim życiem. I ciągle samo nasuwa się pytanie: Czy szatan naprawdę istnieje? Wystarczy spojrzeć na rozpadające się małżeństwa, on tam z pewnością był obecny. Może przybrał maskę pięknej kobiety, przystojnego mężczyzny, dobrej, ale wymagającej większej dyspozycyjności pracy, może podsunął marzenia o pięknym domu... To przecież takie ludzkie pragnąć czegoś więcej. I póki jawi się jako ten, który zakłóca modlitwę, to jeszcze nie problem. Ale przecież on potrafi dużo, dużo więcej. Potrafi podzielić na zawsze. On był i jest wszędzie tam, gdzie są kłótnie, nienawiść i kłamstwo. A owoce jego działania to łzy i cierpienie. Skutków jego działania można doświadczyć już tutaj na ziemi. Trzeba być czujnym na jego obecność, a zacząć chyba od myśli. To tam wszystkie działania mają swój początek...I jeszcze jedno (może nie za bardzo związne z tematem): "Dobrze widzi się tylko sercem. To, co najważniejsze jest niewidoczne dla oczu." Every single day... Piosenka, która dzisiaj jakoś tak dziwnie chodzi mi cały czas po głowie... I znów skojarzenie z dawnymi czasami. Tylko po co? Przecież już nigdy nie będzie tak jak dawniej. To muszę sobie raz na zawsze uświadomić. A ja próbuję się zmobilizować do nauki na egzamin - jeden jedyny, bo z drugiego jestem zwolniona :) I ta 5 ze statystyki z kolokwium w sobotę skutecznie wprawiła mnie w stan optymizmu. Szkoda, że tylko na chwilę :/ I co dalej będzie? Powoli zbieram siły, żeby wziąć się w garść. Choć czasem to takie strasznie trudne. Cieszę się tylko, że są obok mnie osoby, na które zawsze mogę liczyć. Dziękuję :* godz. Nie dam się już więcej tak traktować. Chciałam dać z siebie wszystko. Miałam siły, które graniczyły już z ponadludzkimi. Nawet chciałam go dzisiaj jakoś wesprzeć jak wrócił zły z pracy. A powiedział tylko do mnie takie słowa, których nigdy od nikogo nie chciałabym usłyszeć, a już na pewno nie od własnego męża. Przecież ja też mam gorsze dni, ale nigdy nie wyładowuję złości na nim. Ale to jak zwykle moja wina... Może dlatego, że żyję... :("Z nadzieją budzę się,kolejny ranek...Przy twoim łóżku jestem noc i dzień- tak nie będzie ziemi liście tak pełne się w trawę i wiatr, ciało to mój nie zmieni Anioł twój,W cichym mieście ludzi kroplą, esencją twoich snówNic nie zmieni Anioł jest we mnie za - królem jest strachByłam burzą, potokiem zimnych słów- tak nie będzie ziemi liście- tak pełne się w trawę i wiatr, ciało to mój grzech."
26. z serca: szczerze. 27–28. radować serce: uszczęśliwiać lub uszczęśliwiać. 29. stwardnieć serce: stań się nieczuły. 30. mieć nastawione serce: mieć obsesję na punkcie zdobycia. 31. mieć na sercu (swój) (najlepszy) interes: robić coś dla cudzej korzyści. 32. serce sięga: powiedział w związku z współczuciem dla kogoś.
Jakoś tak dzisiaj wróciłam z Rzeszowa i zastanawiam się nad swoim życiem. I ciągle samo nasuwa się pytanie: Czy szatan naprawdę istnieje? Wystarczy spojrzeć na rozpadające się małżeństwa, on tam z pewnością był obecny. Może przybrał maskę pięknej kobiety, przystojnego mężczyzny, dobrej, ale wymagającej większej dyspozycyjności pracy, może podsunął marzenia o pięknym domu... To przecież takie ludzkie pragnąć czegoś więcej. I póki jawi się jako ten, który zakłóca modlitwę, to jeszcze nie problem. Ale przecież on potrafi dużo, dużo więcej. Potrafi podzielić na zawsze. On był i jest wszędzie tam, gdzie są kłótnie, nienawiść i kłamstwo. A owoce jego działania to łzy i cierpienie. Skutków jego działania można doświadczyć już tutaj na ziemi. Trzeba być czujnym na jego obecność, a zacząć chyba od myśli. To tam wszystkie działania mają swój początek...I jeszcze jedno (może nie za bardzo związne z tematem): "Dobrze widzi się tylko sercem. To, co najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
371 Likes, 24 Comments - @aniahadas on Instagram: “Pod moim sercem inne bije serce . Nieznane, a jednakże bliskie i kochane . Pod moim sercem małe…”
Objawy (w zależności od rodzaju zaburzeń): * kołatanie serca * przerwa w pracy serca * omdlenia * zatrzymanie krążenia Przyczyny: * niedotlenienie w przebiegu choroby wieńcowej, czy zawału serca * zmiany zapalne * zmiany zwyrodnieniowe * zaburzenia hormonalne * zaburzenia elektrolitowe * zmienne napięcie układu autonomicznego Migotanie i trzepotanie przedsionków * Trzepotanie: częstotliwość 200 – 350 pobudzeń na minutę * Migotanie: częstotliwość 350 – 600 pobudzeń na minutę * W obu przypadkach występuje zaburzenie przewodzenia impulsu z wyspecjalizowanych komórek w przedsionku (węzeł przedsionkowo-komorowy), powodujące zaburzenie synchronizacji funkcji przedsionków i komór. Przyczyny: * zwężenie zastawki dwudzielnej * nadczynność tarczycy * inne organiczne choroby serca Migotanie i trzepotanie komór * Podobnie jak w przypadku przedsionków serca, są to bardzo szybkie, najczęściej niemiarowe i nieefektywne skurcze mięśnia komór * Serce praktycznie nie pompuje krwi na obwód, więc dochodzi do zatrzymania krążenia, i w przypadku nieleczenia do zgonu. Przyczyny: * niedotlenienie ( serca) * zabiegi na sercu * inne zaburzenia rytmu. Skurcze przedwczesne * Odczuwane są jako nierówne uderzenia serca, przerwy w pracy serca. * Ujawniają się jako przedwczesne pobudzenia ( pochodzące z przedsionka, węzła przedsionkowo-komorowego lub komory serca. Częstoskurcz napadowy * uczucie bardzo szybkiego bicia serca * duszność * ból za mostkiem * utraty przytomności. * częstoskurcz komorowy prowadzi przy dłuższym trwaniu do wstrząsu Przyczyny: * Występuje, gdy ognisko pozazatokowe zacznie wzbudzać się z częstością większą, niż węzeł zatokowo-przedsionkowy i narzuci swój rytm mięśniowi sercowemu. * nadkomorowy – lepiej rokujący, pojawiający się w przebiegu chorób serca, ale również na skutek stosowania używek, palenia tytoniu. * komorowy- gorzej rokujący, najczęściej jest objawem organicznej choroby serca. Bloki serca * Zablokowanie przewodzenia bodźców pomiędzy strukturami mięśnia sercowego. Przyczyny: * zwłóknienie układu przewodzącego * zapalenie * zwyrodnienie * niedotlenienie * uraz serca Zaburzenia rytmu serca – jak groźne? Prof. dr hab. med. Grażyna Świątecka – lekarz naczelny Centrum Medycznego Kardiotel w Sopocie – tłumaczy, jak objawiają się zaburzenia rytmu serca i jak je leczyć. Co to są zaburzenia rytmu serca? – Serce zdrowego człowieka bije miarowo, średnio z częstością 70 uderzeń na minutę. Serce reaguje przyśpieszeniem w czasie wysiłku fizycznego, emocji czy gorączki. W czasie snu rytm serca zwalnia. Jeżeli serce bije nieregularnie, z przerwami lub niemiarowo i szybko czy nadmiernie szybko, to zazwyczaj oznacza to chorobę serca. Jakie choroby serca wyzwalają zaburzenia rytmu? – Najczęstszą przyczyną zaburzeń rytmu zwanych inaczej arytmią jest choroba niedokrwienna serca (choroba wieńcowa), która w najbardziej zaawansowanej formie przejawia się jako zawał serca. Arytmia pojawia się także u chorych z nadciśnieniem tętniczym, z wadami serca, w przebiegu zapalenia mięśnia sercowego i z wielu innych przyczyn. Czy chory odczuwa zaburzenia rytmu serca? – Najczęściej arytmii towarzyszą różne, odczuwalne objawy, jak kołatanie serca, które może być miarowe lub niemiarowe, „przeskoki”, „szarpania” serca, uczucie osłabienia, a w groźnych zaburzeniach rytmu serca nawet omdlenia, spadek ciśnienia tętniczego i utrata przytomności. Czy wszystkie zaburzenia rytmu serca są jednakowo niebezpieczne? – Rozróżniamy łagodne zaburzenia, potencjalnie groźne oraz groźne, które zagrażają życiu. Łagodne – jak pojedyncze skurcze dodatkowe – powstają pod wpływem emocji. Potencjalnie groźne to takie zakłócenia rytmu, które nieleczone mogą być dla chorego niebezpieczne. I wreszcie groźne, zwane też złośliwymi arytmiami, to te, które wymagają natychmiastowej diagnostyki i leczenia. Jakie są metody rozpoznawania zaburzeń rytmu serca? – Podstawowym i dostępnym badaniem wykrywającym zaburzenia rytmu serca jest elektrokardiogram – popularne EKG. Jeśli w czasie badania EKG zaburzenia nie ujawniają się, stosujemy zapis EKG przez 24 godziny. Choremu zakłada się specjalne urządzenie zwane aparatem Holtera. Szanse na wykrycie zaburzeń rytmu serca są wówczas dużo większe, ale nie 100-proc. Jeszcze innym sposobem wykrycia arytmii jest tzw. telemonitoring. Chory otrzymuje na stałe specjalny aparat i w razie odczuwania zaburzeń rytmu łączy się poprzez zwykły bądź komórkowy telefon bezpośrednio z centrum monitoringu kardiologicznego KARDIOTEL, gdzie codziennie przez całą dobę dyżuruje lekarz kardiolog i przesyła sygnał EKG z tego aparatu. Lekarz dyżurny już podczas przesyłania sygnału EKG na ekranie komputera widzi jego przebieg, ocenia go i stawia diagnozę. W województwie pomorskim takie badanie można wykonać jedynie w wysokospecjalistycznej Poradni Kardiologicznej w Centrum Medycznym KARDIOTEL w Sopocie. Muszę dodać, że zagrożony pacjent ma nieograniczoną możliwość kontaktu z kardiologiem codziennie o każdej porze dnia i nocy. Jakie inne badania trzeba wykonać u chorego, u którego stwierdza się zaburzenia rytmu serca? – Trzeba wykonać badania specjalistyczne. Mają one na celu wykrycie przyczyny arytmii, co ma zasadnicze znaczenie przy wyborze sposobu leczenia. Badania nieinwazyjne obok wspomnianej wyżej rejestracji EKG, także 24 -godzinnej i telemonitoringu to badanie echokardiograficzne serca, próba wysiłkowa, badanie profilu ciśnienia tętniczego przez 24 godziny również aparatem Holtera. Takie kompleksowe badania nieinwazyjne przeprowadzamy w KARDIOTELU na wysokiej klasy aparaturze. Wykonują je specjaliści kardiolodzy. KARDIOTEL zatrudnia kilkunastu specjalistów wykształconych pod moim kierownictwem – w II Klinice Chorób Serca AMG. W wypadku stwierdzenia groźnych zaburzeń rytmu serca należy przeprowadzić badania inwazyjne, badanie elektrofizjologiczne. Takie badania przeprowadza się tylko w II Klinice Chorób Serca AMG, dokąd kierujemy naszych chorych w ramach stałej współpracy KARDIOTELU z tą Kliniką. Jakie są najczęstsze rodzaje zaburzeń rytmu serca? – Najczęstszą arytmią, którą stwierdza się zwłaszcza u ludzi starszych (chociaż dotyka również ludzi młodych) jest migotanie przedsionków. Częstość występowania tej arytmii wzrasta wraz z wiekiem i po 70. roku życia może występować aż u 17 proc. tej populacji. Jakie są współczesne osiągnięcia w leczeniu zaburzeń rytmu serca? – Jednym z największych osiągnięć drugiej połowy XX wieku było skonstruowanie i wszczepienie człowiekowi elektrycznego rozrusznika (stymulatora) serca. Urządzenie to pobudza serce w okresach przerw w jego czynności i w ten sposób zapobiega utracie przytomności, a nawet nagłej śmierci sercowej. Chorzy ci wymagają okresowej kontroli i oceny parametrów stymulatora za pomocą specjalnej aparatury. Tylko nieliczne oddziały kardiologiczne posiadają taką aparaturę. KARDIOTEL jest w nią wyposażony i oferuje pomoc także chorym z wszczepionym stymulatorem. Obok niefarmakologicznych, nowoczesnych sposobów leczenia zaburzeń rytmu serca kardiolodzy dysponują kilkoma lekami antyarytmicznymi. Oceny wyników leczenia tymi lekami dokonuje się głównie za pomocą EKG i telemonitoringu. Kontrola leczenia np. migotania przedsionków za pomocą telemonitoringu pozwala na zmniejszenie częstości hospitalizacji, tj. szukania pomocy w izbie przyjęć szpitali i zmniejszenia częstości pobytów w szpitalach. Przerwanie napadu migotania przedsionków możliwe jest tu dzięki poradzie dyżurującego kardiologa, który – oceniając na ekranie komputera zapis EKG otrzymany za pomocą linii telefonicznej – doradza, o ile zwiększyć dawkę leku antyarytmicznego i w jakich odstępach ją przyjmować. Również lekarz ten decyduje, kiedy należy wezwać pogotowie, i sam je wzywa do takiego pacjenta. Jaka może być konkluzja naszej rozmowy? – Apel do pacjentów odczuwających arytmię: nie zwlekajcie z wizytą u specjalisty kardiologa.
- Ըжεски ուжувеպա ащեцእ
- Էтвузօде аፀуգօкезу
- Բυδፑщакաлу тիս
- Цጃрамըбሄ у
- Евсθтрፆчус θжес ዠኅаπጻ цኧφавօζኧ
Serce jest słabe i zmienne, łaknie tylko miłości i nie ma nic gorszego, niż uczynić je swoim mistrzem. Mistrzem musi być rozum, który śmieje się z lekkomyślności serca, drwi z miłości jako wybryku natury nietrwałego jak kwiat. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. A jeśli serce jest tylko mięśniem, cóż po urodzie wszechrzeczy.
"Każda kobieta była kiedyś małą dziewczynką. A każda mała dziewczynka piastuje w swoim sercu naskrytsze marzenia. Marzy o porwaniu w wir miłości, o odegraniu niezastąpionej roli w wielkiej przygodzie, o roli Pięknej w czyjejś historii. Te pragnienia są czymś więcej niż dziecięcą zabawą. Stanowią sekret kobiecego serca (...) A jednak - ile znasz kobiet, które znalazły takie życie? W miarę upływu lat serce kobiety zostaje zepchnięte na bok, zranione, pogrzebane. Ona sama nie znajduje żadnej innej miłości oprócz tej z telewizji i szczerze wątpi czy kiedykolwiek będzie Piękną w jakiej bądź historii (...) Ale serce kobiety ciągle tam jest. Czasem, gdy ogląda film. Czasem nocą przed bladym świtem jej serce znów dochodzi do głosu. Ogarnia ją przemożne pragnienie życia, jakie było jej przeznaczone - życia o jakim marzyła jako mała dziewczynka.""Pozwól płynąć łzom. Poszukaj samotności, wsiądź do swojego samochodu, idź do sypialni albo łazienki i pozwól płynąć łzom. To jest jedyna rzecz, jaką możesz zrobić dla Twoich zranień (...) Żal jest formą wrażliwości, mówi, że rana miała znaczenie. Ty miałaś, masz znaczenie. Nie tak miało płynąć Twoje życie. Są tam głęboko niewypłakane łzy - łzy małej dziewczynki, zagubionej i wystraszonej. Łzy nastoletniej dziewczyny - odrzuconej i nie mającej gdzie się zwrócić. Łzy kobiety, której życie jest twarde i samotne, i w niczym nie przypominające jej marzeń. Pozwól płynąć łzom..." (cytaty z książki "Urzekająca").Tak, piękne słowa. Zachęcam wszystkie Kobiety to przeczytania tej książki. Czy pamiętasz moment, w którym się poznaliśmy? Pierwsze spojrzenie w oczy, pierwszy uśmiech, pierwsze słowa? Czy pamiętasz długie godziny rozmów, które tak szybko mijały, pierwszy pocałunek? Czy pamiętasz moje łzy płynące po policzku, gdy wyjeżdżałeś na długie miesiące, lata, moment, w którym się do Ciebie przytuliłam, by poczuć ostatnie chwile ciepła w Twoich ramionach? Czy pamiętasz nasze rozmowy przez telefon, pierwsze słowa "Kocham Cię", wszystkie listy pisane miłością i chwile, kiedy moje serce rozpaczliwie wołało: wróć? Czy pamiętasz nasze pierwsze wspólne wakacje nad morzem, nasze szczęście, gdy padaliśmy sobie w ramiona po kilku miesiącach rozłąki? Czy pamiętasz....?? Ja się nie zmieniłam... Dalej jestem tamtą dziewczyną, która tak bardzo potrzebowała miłości, poczucia, że jest najważniejsza w czyimś życiu, ciepła i bezwarunkowego oddania. Może tylko czasem zaczynam powoli gasnąć, usychać. Nie pozwól, by moje serce zamieniło się w głaz... by tamta dziewczyna na zawsze zniknęła. Chcę pamiętać tylko te dobre chwile. Podobno dobro zawsze do nas wraca.... Czy rzeczwiście tak jest?A na zdjęciu pewne magiczne miejsce...
Read Widzę sercem from the story Cytaty i inne bzdety
Pod moim sercem, inne bije serce... Nowszy post Starszy post Strona główna Tatiana Staś urodzona w 1979roku z wykształcenia pedagog, z zamiłowania fotograf Wszystkie fotografie zamieszczane na tej stronie stanowią własność autorki. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez jej zgody jest zabronione. Kategorie portret podróże natura pejzaż dziecko inne nostalgia ślubne ciąża architektura sport
Nieznane a jakze bliskie,jakze kochane.Pod moim sercem male racz" Patrycja Borek on Instagram: "Pod moim sercem inne serce bije. Nieznane a jakze bliskie,jakze kochane.Pod moim sercem male raczki dziecka,cichutko pukaja do mojego serca.mysle sobie wtedy moze byc wspanialej?nosze w sobie zycie ktore Bog mi daje! #pregnant #ciaza #35ct #
Jesteś moim sercem - Miś z róż z wydrukiem, spersonalizowany prezent. 24 reviews. 🔥 2 szt. sprzedane w ciągu ostatnich 48h. Wybierz rozmiar misia: 25cm. 25cm. 40cm. Wybierz kolor misia: Czerwony. Czerwony. Różowy.
„Jeżeli czegoś nie czujesz i Twoje serce nie bije w tym kierunku, to nie podążaj tą drogą” 772 10-06-2019 10-06-2019 by Magdalena Anna Szmidt Martyna Guba , trenerka rozwoju osobistego i mentorka przekonuje, że wiara w marzenia, nieustanne poszerzanie własnych kompetencji, ale przede wszystkim odwaga do zmian – to przepis na sukces.
W literaturze panuje odwieczna walka między sercem a rozumem. Zwolennicy uczuć podkreślają ich ludzką, poddając krytyce zimne podejście "szkiełka i oka". Tymczasem oponenci zwracają uwagę na niestałość emocji oraz zawartą w nich niszczycielską naturę. Obie strony mają więc swoje argumenty, w wielu wypadkach słuszne.
Jak długo bije serce po śmierci mózgu? Serce to narząd, który połączony jest z autonomicznym systemem nerwowym. Oznacza to, że serce działa niezależnie od działania mózgu. Serce więc bije nawet wtedy, kiedy mózg już nie funkcjonuje, a bije ono do momentu, do kiedy jest ono zaopatrywane w tlen.
JESTEŚ MOIM SERCEM.mp3 • Witam i Pozdrawiam Cię serdecznie . ⊰♥⊱ „Serce obawia się cierpień [] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpi Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich
Serce, to nie tylko narząd biologiczny, który bije w naszej klatce piersiowej. To także metafora dla czegoś głębszego, co niesie ze sobą siłę i znaczenie. Serce jest symbolem życia, miłości, pasji i przynależności. Dlatego też można powiedzieć: "serce moim domem". Serce, jako centrum naszych uczu
OHOtk.