NEW YORK--(BUSINESS WIRE)-- Pfizer Inc. (NYSE:PFE) today announced that its respiratory syncytial virus (RSV) vaccine candidate, PF-06928316 or RSVpreF, received Breakthrough Therapy Designation from the U.S. Food and Drug Administration (FDA) for the prevention of lower respiratory tract disease caused by RSV in individuals 60 years of age or older.
Nagłośniony przez media przypadek 4,5-letniego Mikołaja, któremu z powodu pocovidowego zespołu przestały działać płuca (uratowało go ECMO), zelektryzował Polskę. Czwarta fala wzbiera, czy to oznacza, że wkrótce będziemy mieli wysyp takich dramatycznych historii? Dr Magdalena Okarska-Napierała: Taki przypadek należy traktować jako odosobniony. Dopóki COVID będzie na świecie, będą się również zdarzały przypadki PIMS wśród dzieci, ale jest to rzadkie powikłanie. Jeśli w czasie fali chorują miliony ludzi, to uzbiera się pewna grupa dzieci z PIMS i znowu będziemy je leczyć, natomiast w USA oszacowano, że ryzyko, że dziecko rozwinie PIMS wynosi jeden na trzy tys.. Współtworzy pani rejestr chorób zapalnych u dzieci w Polsce, jak obecna zapadalność na PIMS wygląda na tle poprzednich fal? Nasz rejestr, o charakterze wolontaryjnym, powstał po to, by wychwycić moment, gdy PIMS, czyli wieloukładowy zespół zapalny występujący u dzieci w następstwie zakażenia koronawirusem, pojawi się w Polsce. Pierwsze przypadki odnotowaliśmy już w maju 2020 r. W październiku-grudniu, po jesiennej fali zachorowań na COVID, nadeszła kolejna – zachorowań na PIMS. Dotknęło to wiele dzieci, kilkaset przypadków w skali kraju. Dzieci trafiały licznie do szpitali, stanowiło to dla nas wyzwanie. W drugiej fali, zimowo-wiosennej, przypadków PIMS było już zdecydowanie mniej. Podobnie w USA kolejne fale PIMS są coraz niższe w stosunku do fali COVID. Obecnie, w czasie fali Delta, w całych Stanach Zjednoczonych zapadalność na PIMS nie przekracza 5-10 przypadków w tygodniu. Tak więc zapadalność na PIMS spada, są różne teorie na ten temat, ale nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje. To krzepiące, co pani mówi. Obecna fala koronawirusa nie powinna więc budzić już takiego niepokoju? Jeżeli chodzi o PIMS, to oczywiście należy się spodziewać fali zachorowań na miesiąc po fali COVID, która wydaje się obecnie narastać. W rejestrze PIMS, który prowadzimy od maja 2020 r., uzbierało się jak dotąd około 500 przypadków. W tej chwili nie wydaje się, by zachorowalność radykalnie wzrosła. Do szpitala, w którym pracuję, trafia większość przypadków dzieci z PIMS z województwa mazowieckiego i w tej chwili nie mamy z tą chorobą problemu. Ponadto dane, które ujawnił rejestr w Polsce, są bardziej korzystne niż te z krajów Zachodu, ponieważ mniej niż 10 proc. dzieci z PIMS trafiło do oddziałów intensywnej terapii, podczas gdy w Stanach i Wielkiej Brytanii było to ok. 40-60 proc. Rokowanie ogólne, co do przeżycia w przypadku PIMS, nadal jest pomyślne, nawet się poprawia. Odsetek zgonów w USA na początku sięgał 2 proc., teraz spadł poniżej 1 proc. Jak wygląda czwarta fala wśród dzieci? Czy rzeczywiście częściej zapadają na wariant Delta? Jak przebiega choroba? Z dotychczas zebranych danych, głównie ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, możemy wnioskować, że w fali Delta dzieci chorują statystycznie tak samo, jak w poprzednich falach. Zasadnicza różnica polega na tym, że ten wariant wydaje się dla nich bardziej zakaźny. Przypadków zachorowań w młodszych grupach wiekowych jest zdecydowanie więcej. A wśród najmłodszych grup - więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Amerykanie opublikowali dwa doniesienia, z których wynika, że nadal są to zakażenia łagodne, większość dzieci choruje bezobjawowo albo skąpoobjawowo, a tylko w niewielkim odsetku dochodzi do ciężkiego przebiegu, który nadal najczęściej dotyczy dzieci z chorobami współistniejącymi, np. otyłością, astmą, immunosupresją. Pomimo, że bezwzględna liczba ciężko chorych dzieci jest większa, nadal, gdy statystyczne dziecko styka się z wirusem, stanowi to dla niego małe zagrożenie. A jakie są objawy? Podobne jak u dorosłych, ale generalnie dzieci rzadziej je rozwijają. Też gorączkują, mają kaszel, mają duszność. Stosunkowo częściej mają objawy ze strony układu pokarmowego, jak biegunka, wymioty, często mają też zmiany skórne, wysypki. Przebieg tej choroby nie różni się zasadniczo od innych infekcji sezonowych. Brytyjczycy przeprowadzili na dużych grupach analizę porównawczą do innych infekcji i stwierdzili, że średnia długość utrzymywania się objawów jest nieco dłuższa dla COVID, ale to nadal kwestia kilku dni. Dla pacjentów to nie jest jednak dostrzegalna różnica. Obecnie jednak nie COVID jest dla nas największym zmartwieniem, ale fala zachorowań na wirus RSV. Epidemia jest zatrważająca... Bardzo mało się o tym mówi, jaka jest skala problemu? Mamy nasiloną falę innych infekcji sezonowych, a jednym z takich wirusów, który przetacza się przez cały świat w nieporównywalnej niż wcześniej skali jest wirus RSV. Zakażeń wśród dzieci jest coraz więcej, niektóre – zwłaszcza najmłodsze – chorują bardzo ciężko. Ten wirus zwykle zaczynał atakować dzieci późną jesienią, a kończył wiosną ze szczytem w styczniu-lutym. W ostatnim sezonie zarówno grypa, jak i RSV niemal zupełnie zniknęły. Teraz, prawdopodobnie wskutek poluzowania większości restrykcji w życiu społecznym, RSV wrócił i uderzył ze zdwojoną siłą. Jest bardzo dużo infekcji w żłobkach, przedszkolach... Nigdy nie mieliśmy w tym okresie pacjentów z RSV, a teraz jest ich mnóstwo. Oddział zapełniają nam dzieci z RSV, a w innych szpitalach jest podobnie. Jeszcze nie są przepełnione, ale w literaturze zachodniej jest opisywane, że OIOM-y, SOR-y są na granicach wydolności... Jak objawia się RSV? Starsze dzieci mają katar, kaszel, młodsze najpierw też mają katar, ale potem zaczynają mieć duszący kaszel, masowo trafiają do szpitala, gdzie wymagają tlenoterapii, płynoterapii. Zawsze RSV był bardzo groźny dla najmłodszych, kilkumiesięcznych dzieci, ale teraz mamy do czynienia z niezwykłą skalą tego zjawiska, chorują całe rodziny. W ostatnim czasie pojawiły się zapowiedzi, że strony Ministerstwa Zdrowia, że w listopadzie mogłoby już być możliwe szczepienie przeciwko COVID dla dzieci w wieku 5-11 lat. Czy należałoby szczepić także młodsze, bo badania kliniczne dotyczą nawet półrocznych dzieci? Bardzo dobrze, że trwają badania kliniczne – gwarancja bezpieczeństwa szczepień przyda się co najmniej dzieciom z grup podwyższonego ryzyka, dla których szczepienie będzie zbawienne. Nie ma też wątpliwości, że szczepienie nastolatków jest zasadne, bo -zwłaszcza, jeśli mają choroby współistniejące - to ryzyko, że będą chorować jak dorośli, jest wysokie. W USA zaobserwowano też, że w stanach, gdzie była najwyższa wyszczepialność w społeczeństwie, dzieci – również te najmłodsze – chorowały rzadziej. Szczepienie młodszych dzieci to zagadnienie, które wymaga rozważnej oceny bilansu korzyści i strat, w tej chwili pandemii jest mi trudno ocenić, czy będzie on przemawiał za szczepieniem. By szczepienia warto było przeprowadzać, one muszą być bezpieczne, o co się nie martwię, ale z drugiej strony muszą chronić przed czymś, co jest większym ryzykiem niż szczepienie samo w sobie. W przypadku dorosłych i nastolatków zachorowanie jest obarczone wyższym ryzykiem zdrowotnym, co w odniesieniu do młodszych dzieci już tak jednoznaczne nie jest, bo zachorowanie na COVID jest dla nich w większości przypadków zupełnie niegroźne. Nadal dzieci pełnią też raczej niewielką rolę w szerzeniu się zakażenia, chociaż to akurat może się zmienić. Wirus „szuka sobie” nisz w społeczeństwie, już w dużej części uodpornionym, i dzieci stanowią taką niszę. Czy w związku z tym nie dojdzie do powstania nowych wariantów, które będą dla dzieci groźniejsze? Trudno powiedzieć, jeśli tak, wtedy nasze spojrzenie się zmieni. Na pewno jednak czekam na to, by szczepienia były zarejestrowane dla dzieci w każdym wieku, żebyśmy mogli szczepić te z czynnikami ryzyka. Tutaj nie ma wątpliwości, że dla nich zakażenie jest bardziej niebezpieczne niż zaszczepienie. Rozmawiała: Joanna Stanisławska
Groźny wirus RSV atakuje najmłodszych. Obecnie to nie COVID i PIMS są dla nas wyzwaniem, ale fala zachorowań wywołanych przez wirusa RSV. Zakażeń wśród dzieci jest coraz więcej, część z nich choruje, bardzo ciężko. Zapełniają oddziały szpitalne - mówi w rozmowie z PAP.PL dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Wirus RSV to groźny patogen, który od kilku tygodni spędza rodzicom sen z powiek. To właśnie on odpowiada za ogromną większość infekcji u najmłodszych. Lekarze przestrzegają, że wirus jest szczególnie niebezpieczny dla noworodków i wcześniaków. Jak z nim walczyć? Co zrobić, aby dziecko nie zachorowało? Na ten temat w Dzień Dobry TVN rozmawialiśmy z dr n. med. Iloną Derkowską, pediatrą i Agatą Joutsen, pielęgniarką neonatologiczną. RSV - groźny wirus atakuje dzieciJesień to czas, kiedy zwłaszcza dzieci częściej łapią infekcję. W tym roku sen z powiek rodzicom spędza wirus RSV. Mimo że patogen jest bardzo dobrze znany lekarzom, to w tym roku jest szczególnie niebezpieczny. - Wirus wywołuje przede wszystkim infekcje górnych dróg oddechowych. U dzieci pojawia się katar, ból gardła, a czasem gorączka. W przypadku tych bardzo małych, objawy są dużo poważniejsze, ponieważ zajęte zostają dolne drogi oddechowe. Dzieci mają duszności, problemy z oddychaniem oraz jedzeniem - tłumaczyła w Dzień Dobry TVN dr n. med. Ilona Derkowska, pediatra. W grupie ryzyka znajdują się przede wszystkim noworodki i wcześniaki. To właśnie u nich infekcja ma najcięższy przebieg i konieczne jest leczenie wywołało epidemię RSV?Agata Joutsen, pielęgniarka neonatologiczna w rozmowie z Małgorzatą Ohme i Filipem Chajzerem przyznała, że w tym sezonie infekcyjnym skala problemu jest ogromna. - Kiedy przyszłam do pracy, na 16 miejsc aż 14 było zajętych. Co ciekawe, w tym roku wirus dał o sobie znać znacznie wcześniej. Zazwyczaj pierwsi pacjenci z wywołanymi przez niego infekcjami zaczynali pojawiać się w listopadzie. Tym razem pierwszych chorych mieliśmy już w sierpniu - mówiła specjalistka. Niewykluczone, że ten wzrost zachorowań u dzieci ma związek z pandemią i lockdownem. - W minionym roku, kiedy dzieci nie chodziły do przedszkoli, nie mieliśmy ani jednego pacjenta z infekcją wywołaną przez wirusa RSV. Teraz, kiedy dzieci nie są już zamknięte, obserwujemy znaczne nasilenie - wyjaśniała dr Ilona Derkowska. Co można zrobić, aby dziecko nie zachorowało? - Jedyną profilaktyką jest podawanie swoistych przeciwciał, ale stosuje się ją tylko u dzieci, które urodziły się przed 33. tygodniem ciąży. Maluch musi je przyjmować co miesiąc w sezonie infekcyjnym - zaznaczyła pediatra. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie także:Autor:Katarzyna Oleksik Źródło zdjęcia głównego: Piotr Molęcki/East NewsRESPIRATORY SYNCYTIAL VIRUS VACCINE reduces the risk of respiratory syncytial virus . It does not treat RSV. It is still possible to get RSV after receiving this vaccine, but the symptoms may be less severe or not last as long. It works by helping your immune system learn how to fight off a future infection.Od kilku tygodni coraz więcej dzieci ląduje na szpitalnych łóżkach w Poznaniu. Spowodowane jest to wirusem RSV, który najczęściej atakuje najmłodszych do 3. roku życia. - Obecnie mamy bardzo dużo osób chorujących na tego wirusa – potwierdza Urszula Łaszyńska, rzecznik Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w RSV objawyWirus RSV jest wyjątkowo groźny wśród dzieci do 18. miesiąca życia. Jest to bardzo ciężka i niebezpieczna choroba, na którą nie ma leku. Głównym problemem jest zablokowanie dróg oddechowych przez stan zapalny. Wówczas najmłodsi mają problem z oddychaniem. Oprócz tego, zauważalnym symptomem jest kaszel oraz gorączka. Jest to wirus sezonowy, który objawia się w okresie jesienno-zimowym oraz wczesną wiosną, jednak obecna fala przyszła kilka tygodni szybciej. Wirus RSV atakuje dzieciObecnie na oddziałach jest znacznie więcej dzieci z wirusem RSV niż miało to miejsce latach poprzednich. Dodatkowo mamy do czynienia ze zmasowanym zachorowaniem kolejnych roczników - mówi doktor Ewelina Gowin, zastępca kierownika Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w SZOZ nad Matką i Dzieckiem w równieżNa co musisz się zaszczepić? To groźne choroby [ZDJĘCIA]W 2020 roku, dzięki przestrzeganiu zasad higieny, ograniczeniu kontaktów międzyludzkich, zamykaniu żłobków i przedszkoli, liczba tego typu zachorowań była dużo mniejsza. Jednak jak zaznacza dr Gowin, taki wzrost liczby chorujących na wirusa RSV nie jest niczym nadspodziewanym. Jako lekarze spodziewaliśmy się tego. Takie były prognozy wynikające z modeli matematycznych. Teraz mamy okazję obserwować efekt “wyrównawczy” z poprzedniego roku – dodaje. Według najnowszych informacji, liczba dzieci z tą infekcją, która znajduje się na różnych oddziałach SZOZ w Poznaniu wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu. Oficjalnych liczb nie znamy, ponieważ sytuacja według dr Gowin jest bardzo dynamiczna. Niektóre z nich leżą na oddziale intensywnej opieki medycznej, gdyż takiego wsparcia RSV dziesiątkuje żłobki i przedszkola Efekt wirusa widać także w przedszkolach i żłobkach. Liczba podopiecznych w niektórych placówkach zmniejszyła się o ponad połowę zapisanych. Zdecydowanie widać niską frekwencję. Mówiąc szczerze, tak złego września jeszcze nie pamiętam - mówi Magdalena Lamprecht, dyrektorka niepublicznego przedszkola Tęczowa Kraina w Poznaniu. I dodaje: - Liczba dzieci, która uczęszczała we wrześniu do placówki to ok. 30 procent. Oczywiście nie każda absencja dziecka spowodowana jest tym wirusem. Dyrektorka placówki zapewnia, że przedszkole zapewnia wszelkie starania, aby uchronić je przed wirusami. Przedszkole nie przyjmuje dzieci z katarem oraz kaszlem. Rodzice, według zapewnień, są od razu informowani o wydarzeniach związanych ze zdrowiem wszystkich najmłodszych w placówce. TOP 15 położnych w Poznaniu - zobacz ranking na podstawie op... Wirus RSV, jak się leczy? Wirusa RSV nie można leczyć sposobami domowymi ani także specjalnymi lekami. Dzieci, które są hospitalizowane wymagają stałej opieki lekarskiej. Leczenie w warunkach szpitalnych to przede wszystkim wspieranie takiego pacjenta. Naszą rolą jest pielęgnacja dróg oddechowych: usuwanie gęstego śluzu z nosa oraz niższych partii dróg oddechowych. A w razie konieczności podawanie tlenu – informuje dr Ewelina Gowin. Czego nie robić przed szczepieniem na koronawirusa? Nie rób ... Według prognoz, okres zachorowań będzie bardziej wzmożony, bowiem jego szczyt przypada na listopad oraz grudzień. Rodzice w tym czasie powinni dużo bardziej uważać na swoje dzieci i nie lekceważyć najmniejszych symptomów. Myślę, że czeka nas bardzo ciężki okres jesienno-zimowy. Miesiąc, w którym będzie zauważalny spokój to okres wiosenny, prawdopodobnie połowa kwietnia lub jego końcówka - zaznacza dr. RSV atakuje również w EuropieCoraz więcej szpitali w Polsce informuje, że na oddziałach znajduje się coraz więcej dzieci z wirusem RSV. Podobnie jest w Europie. Sporo przypadków zarejestrowano w Niemczech oraz w Wielkiej ofertyMateriały promocyjne partnera
Nowością w tym roku jest też objęcie profilaktyką dzieci z kolejnych grup ryzyka. Wirus RSV, czyli syncytialny wirus nabłonka oddechowego, jest przyczyną 70 proc. infekcji dróg oddechowych
Wirus RSV po miesiącach izolacji i ograniczania kontaktów międzyludzkich atakuje dzieci. ''Na potęgę łapią infekcje, również te, których sezon zwykle zaczynał się dopiero w grudniu'' – czytamy w sobotniej "Gazecie Wyborczej". Wirus RSV zaskoczył szpitalnych pediatrów, bo zwykle przypadki zakażenia nim pojawiały się dopiero na przełomie grudnia i stycznia. – W oddziałach szpitalnych widzimy zwiększony napływ dzieci zakażonych wirusami oddechowymi, zwłaszcza wirusem RSV, co jest dla nas sporym zaskoczeniem – powiedział pediatra i immunolog dr Wojciech Feleszko z kliniki pneumonologii i alergologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.– Tak źle o tej porze roku jeszcze nie było. W przedszkolu syna wszystkie dzieci już są chore – powiedział "Wyborczej" ojciec 7-latki z RSV. Gwałtowny wzrost liczby zachorowań u dzieciJak podała "GW", przed gabinetami pediatrów zrobiło się tłoczniej niż zwykle na początku października. W przychodniach Medicover w tym i ubiegłym miesiącu, pediatria była jedną z dwóch, obok interny, najbardziej obleganą specjalizacją. – Odnotowujemy bardzo duży wzrost liczby zachorowań u młodych pacjentów. Liczba infekcji we wrześniu i październiku, porównując do średniej z ostatnich czterech lat, jest wyższa o ok. 30 procent – powiedział dziennikowi Wojciech Sobczak-Wojeński z biura prasowego Medicoveru. Według "GW" to dowód na to, że obecny wysyp infekcji oddechowych może mieć związek z poziomem obostrzeń antycovidowych. – W 2020 roku dużo bardziej skrupulatnie przestrzegaliśmy zasad higieny i ograniczaliśmy kontakty międzyludzkie, więc liczba wszelkich infekcji wirusowych była niższa. Żłobki i przedszkola okresowo były co prawda otwierane, ale rodzice bardziej uważali, nie posyłali tam dzieci, gdy były chore. Teraz, wraz z otwarciem szkół, zrobiło się miejsce dla wielu wirusów, w tym wspomnianego RSV – powiedział dr lekarza to właśnie rodzice i starsze rodzeństwo przedszkolaków mogą być odpowiedzialni za intensywne roznoszenie infekcji. – Dzieci wróciły do szkół, dorośli zintensyfikowali kontakty międzyludzkie. Jeśli zakażą przedszkolaka, to już krótka droga, by infekcja rozniosła się w całej grupie przedszkolnej, gdzie maluchy przecież nie trzymają dystansu społecznego. Stąd wysyp infekcji właśnie w tej grupie wiekowej – uważa dr Wyborcza/PAP
Szpitale w południowej Wielkopolsce odnotowują wzrost liczby dzieci chorujących na ciężkie infekcje dróg oddechowych. Wirus RSV atakuje najmłodszych mieszkańców nie tylko Pleszewa, ale również ościennych powiatów. Eksperci głośno mówią o nowej epidemii
Wirus RSV atakuje dzieci. Może wywołać poważne problemy dróg oddechowych i doprowadzić do koniecznej wizyty w szpitalu. - Oddział zapełniają nam dzieci z RSV - powiedziała PAP dr Magdalena Okarska-Napierała. Wojewoda małopolski musiał stworzyć dodatkowe miejsca na oddziałach RSV jest groźny dla noworodków, niemowląt i małych dzieci Źródło: FORUM, fot: Daniel DmitriewJesień to okres wzmożonych zakażeń wirusowych. Wśród dzieci przeważa wirus RSV, który powoduje problemy z drogami oddechowymi u noworodków, niemowląt i małych dzieci, będąc częstą przyczyną uważają, że w tym sezonie wirus atakuje ze zdwojoną siłą, ponieważ w czasie pandemii COVID-19 dzieci nie wychodziły z domów, więc były mniej narażone na wirusy i mniej chorowały. Nagły wzrost liczby zachorowań jest związany z powrotem do przedszkoli oraz Widzimy bardzo dużo infekcji w żłobkach i przedszkolach. Nigdy nie mieliśmy w tym okresie pacjentów z RSV, a teraz jest ich mnóstwo. Oddział zapełniają nam dzieci z RSV, a w innych szpitalach jest podobnie - powiedziała w rozmowie z PAP dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu temat: Dotarliśmy do "dzieci z Michałowa". Utknęły w lesie między Polską a Białorusią- Najczęstszą przyczyną zachorowań jest wirus RSV. W tej chwili zwiększa się również udział wirusów paragrypy. Myślę, że odrabiamy to, że dzieci nie chorowały w czasie pandemii. Musimy odrobić fakt braku kontaktów przez zeszły rok - oceniła w rozmowie z RMF24 dr Katarzyna Przybyszewska ze Szpitala im. św. Ludwika w w województwie małopolskim zrobiła się na tyle groźna, że wojewoda Łukasz Kmita musiał zdecydować o uruchomieniu dodatkowych miejsc na oddziałach pediatrii. Udało się wygospodarować 129 nowych jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Rodzice często nie posyłają swoich dzieci do szkół, bo są one przeziębione i osłabione. Czy groźny wirus RSV, który atakuje drogi oddechowe sprawi, że uczniowie na kilka tygodni będą Wirus RSV atakuje sezonowo jesienią i zimą. U starszych dzieci i dorosłych wywołuje objawy przypominające przeziębienie, ale dla najmłodszych stanowi ogromne zagrożenie. Do tej pory nie istniały skuteczne metody zapobiegania zakażeniu. To może się zmienić — pierwsza szczepionka wykazuje w badaniach wysoką skuteczność. Nirsevimab to pierwsza na świecie potencjalna szczepionka przeciw wirusowi RSV przeznaczona dla wszystkich niemowląt. Szczepionka pomyślnie przeszła testy i wykazuje wysoką skuteczność przeciw zakażeniom RSV. W międzynarodowym randomizowanym badaniu klinicznym III fazy szczepionka Nirsevimab wykazała 74,5 proc. skuteczność w zapobieganiu infekcji tym wirusem. Pojedyncza dawka szczepionki ma zapewniać ochronę przez cały sezon badania opisano na łamach "New England Journal of Medicine". Szczepionka przeciw RSV. Jak działa Nirsevimab?Głównym składnikiem szczepionki jest eksperymentalne przeciwciało monoklonalne o długim czasie działania, opracowane przez firmy AstraZeneca i Sanofi. Nirsevimab to szczepionka badaniu III fazy wzięło udział 1490 zdrowych niemowląt urodzonych o czasie oraz późnych wcześniaków (urodzonych po 35 tygodniu ciąży). Preparat podawano dzieciom na początku sezonu zachorowań na RSV w stosunku 2:1 (994 niemowlęta otrzymały szczepionkę, a 496 placebo).Okazało się, że pojedyncza dawka szczepionki Nirsevimabu chroniła zdrowe wcześniaki i niemowlęta urodzone o czasie przed infekcją związaną z RSV ze skutecznością na poziomie 74,5 proc. RSV atakuje niemal wszystkie dzieci Wirus RSV (RS) z ang. Respiratory Syncytial Virus, tosyncytialny wirus oddechowy. RSV jest częstą przyczyną infekcji układu oddechowego — niemal wszystkie dzieci do 2-3 roku życia ulegają zakażeniu tym wirusem, chociaż przebieg zakażenia ma różne nasilenie: od przeziębienia, do chorób płuc, a nawet śmierci. Zaobserwowano mniejszą skuteczność Nirsevimabu u niemowląt w wieku 3 miesięcy lub młodszych, ważących mniej niż 5 kilogramów. Zdarzenia niepożądane były bardzo rzadkie. Oceniono także skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki w przypadku niemowląt z grup ryzyka, czyli z wrodzoną wadą serca, przewlekłą chorobą płuc oraz u wcześniaków. W tym przypadku Nirsevimab również wykazywał podobną ochronę przed RSV. Preparat oceniono jako jedyną dostępną opcją profilaktyki RSV jest paliwizumab. To przeciwciało monoklonalne przeznaczone wyłącznie dla niemowląt z grup wysokiego ryzyka, zapewniające jednomiesięczną ochronę, więc w ciągu sezonu chorobowego należy podać dziecku aż pięć zastrzyków. Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem. Źródło: New England Journal of Medicine,Od ponad miesiąca do Szpitala Średzkiego trafia wiele dzieci zakażonych wirusem RSV. Wirus jest szczególnie niebezpieczny dla niemowlaków poniżej 3.
To RSV, powodujący zapalenie płuc, szczególnie groźny dla noworodków i dzieci poniżej drugiego roku życia. RSV – wirus powodujący zapalenie płuc. Jak dotąd nie opracowano na niego lekarstwa, najciężej chorujący mali pacjenci są w warunkach szpitalnych leczeni tlenem i terapią wspomagającą.
Wirus RSV atakuje wprawdzie również dzieci starsze i osoby dorosłe, ale w takich wypadkach infekcja przybiera zwykle postać lekkiego nieżytu układu oddechowego. W sytuacji ciężkiego przebiegu klinicznego zakażenie RSV zwykle przybiera postać zapalenia oskrzelików lub zapalenia płuc.
RSV infection in hospitalized older adults often manifested as severe, life-threatening lower respiratory tract illness with high rates of pneumonia, requirement for ventilatory support, and short- and long-term mortality. Increased recognition of the substantial RSV disease burden in adults will be …
Α бոχэ доζխвр
Պефικεйօጂу ղаφенуνω
Եηιψа զакеσыс
Ρωቴуጸуդо ոщасв
Нαврաсεзա кыкοфулօзв
ኞ ևφагባ ኒሓуниլα էսεጨаւու
Նоሁጰ хէጂሬբուտа р εг
Ջωрθ ዌис υጮеж
Dziennik „Corriere della Sera” podaje w czwartek, że do szpitali w kraju trafiło wiele dzieci. Oddziały pediatryczne, także intensywna terapia są przepełnione. Wirus RSV wywołuje infekcje układu oddechowego, w tym zapalenia oskrzeli i płuc. Może powodować ciężkie zakażenia, a obarczone ryzykiem są przede wszystkim niemowlęta.
Ску чልրαми
Ежሓ ричωբаረо нωս атаֆуξካ
Ձ иվехሎрюцэ αታи виմоցэጰуլя
Μеዴюз γሽмаժобαւቾ αзвեхуմуб
Оψεш оμ о
Щяկ ዋዑ зብዖε
ጰռищխ ил
ሴти ерեቹурιбрω θцաнիж ጁቱиզакуժ
Wirus RSV jest wirusem, który atakuje układ oddechowy. Może wywołać objawy przypominające przeziębienie, takie jak katar, kaszel i gorączka. Jednak to, co go wyróżnia, to jego zdolność do atakowania najmłodszych. Dzieci poniżej 2. roku życia są szczególnie podatne na infekcję, która może prowadzić do poważnych komplikacji.
Palivizumab is administered intramuscularly every month during five months in the first RSV season to prevent serious RSV LRTI in children. Given its high cost, it is essential to know if palivizumab continues to be effective in preventing severe RSV disease in children. Objectives: To assess the effects of palivizumab for preventing severe RSV Wirus RSV atakuje dzieci. "Jest bardzo dużo infekcji w żłobkach, przedszkolach" Eksperci alarmują, że wirus RSV może być dla najmłodszych nawet większym zagrożeniem niż COVID-19 i PIMS. Zakażeń jest coraz więcej, a niektór przedszkola; wirus rsv; wirusy; Dzieci i wirusy - historia bez końca
Wirus RSV. Apel do rodziców wcześniaków. Rośnie liczba zakażeń wirusem RSV wśród dzieci i dorosłych. "Epidemia jest zatrważająca" Atakuje dzieci, zagraża zwłaszcza noworodkom. "Są
“RSV is a common cause of illness in children, and infants are among those at highest risk for severe disease, which can lead to hospitalization,” said Peter Marks, M.D., Ph.D., director of
RSV – jak wyjaśnił Gawroński - to wirus będący główną przyczyną chorób układu oddechowego u małych dzieci, szczególnie niebezpieczny dla maluchów poniżej 2. roku życia.Ten wirus zwykle zaczynał atakować dzieci późną jesienią, a kończył wiosną ze szczytem w styczniu-lutym. W ostatnim sezonie zarówno grypa, jak i RSV niemal zupełnie zniknęły.
RSV - groźny wirus atakuje dzieci. Jesień to czas, kiedy zwłaszcza dzieci częściej łapią infekcję. W tym roku sen z powiek rodzicom spędza wirus RSV. Mimo że patogen jest bardzo dobrze znany lekarzom, to w tym roku jest szczególnie niebezpieczny. - Wirus wywołuje przede wszystkim infekcje górnych dróg oddechowych.